Witajcie. ^^
Dawno mnie tu nie było, za co z całego serduszka przepraszam, ale dużo się działo. Szyłam cosplay fem!Edwarda Nożycorękiego, byłam na Pyrkonie (jednak niezbyt mi się podobał, więc nie ma o czym pisać), zaczęłam rysować po raz trzeci komiks, który mam zamiar gdzieś wysłać, aby został opublikowany (marzenia ^^) i wreszcie jestem z niego zadowolona. Zdjęć z konwentu nie dostałam, więc nie mam czym się podzielić, ale z nudów zrobiłam dzisiaj instant cosplay Uruhy z the GazettE.
Wszystko zaczęło się, kiedy przeglądałam jrockowe cosplaye i natknęłam się na naprawdę sporą liczbę zdjęć osób przebranych za Rukiego. Sama mam w planach jakiś cosplay Ruksa, ponieważ mam na niego strój, jednak moją uwagę przykuło zdjęcie Uru:
I nagle mnie olśniło, że przecież nie tak dawno kupiłam sobie czarną perukę do kobiecego cosplayu Edka. *.*
Zabrałam się za makijaż... No i muszę przyznać, że zmiana moich ust na kaczy dzióbek Uru była naprawdę ciężko pracą. Nie wiem, ile razy to poprawiałam. Ogólnie muszę się podszkolić w makijażu. ^^" No ale cosplay to zabawa, a twór, który zaraz się pokaże to nic innego jak niewinny instant.
Jak zwykle widać smutek w moich oczach... ;; To mnie powoli dobija...
Ostatnio dołączyłam do grupki, która organizuje sesję cosplayową z serii "My Little Pony". xD Hah, przebiorę się za Derpy w kimonie. ^^ Postaram się tutaj pokazywać efekty mojej pracy, ogólnie więcej tu przebywać.
Do zobaczenia. c: