Dzisiaj postanowiłam trochę poeksperymentować z makijażem na dollfie. Tak oto powstała lalka, którą nazwałam Carrie Hadley (takie samo imię i nazwisko nosi bohaterka mojego opowiadania).
Carrie na razie nie ma żadnej historii, ale sądzę, że będzie ona podobna do tego, co przeżyła dziewczyna w opowiadaniu. :3
Jedynie co mogę napisać, to ładna stylizacja. Te zdjęcia są cudowne :)
OdpowiedzUsuń