20 września 2016

28. MODA: Shironuri

Nie pamiętam w jakich okolicznościach natrafiłam na Shironuri, jednak w pamięci utkwiło mi, że z miejsca się w nim zakochałam. Styl ten nie ma tak sztywnych zasad jak Lolita. Tak właściwie jedynym wymaganym aspektem jest biała twarz.

Tym oto sposobem możemy założyć na siebie absolutnie wszystko: czy to lolicią sukienkę, seifuku, uszyty bądź przerobiony przez siebie strój, a nawet spotykane są również Decory.

 
Makijaż Shironuri to obowiązkowo biała twarz. Po uzyskaniu takiego efektu, wszystko dyktuje nam już nasza wyobraźnia. Można namalować kwiaty, wzory, przykleić ozdoby. W tym stylu ogromny nacisk kładzie się na indywidualizm. Raczej nie uraczymy dwóch identycznych Shironuri. 

Najbardziej rozpoznawalną przedstawicielką tego stylu jest Minori (zdjęcie wyżej). Sama muszę przyznać, że jest osobą bardzo inspirującą i nie raz zachwycam się jej dopracowanymi stylizacjami.

Shironuri jest mi bliski tak samo jak Lolita, którą darzę ogromnym sentymentem. Co jednak działa na plus dla Shironuri, to właśnie fakt, że cechuje go dowolność przy doborze stroju i dodatków.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Styl świetny, ciekawi mnie to czy już z nim eksperymentowałaś? :)
    Ciekawe jest też to, że nie trzeba się ubierać jakoś konkretnie, by można się było podpiąć do tego stylu.
    Muszę przyznać, że mimo tego iż mi się podoba chyba bym się nie odważyła wystąpić w czymś takim ;)

    OdpowiedzUsuń